Cinema program "The Fountain" in Zabrze
No showtimes for
movie
"The Fountain"
for today
Choose other date from the calendar above.
Runtime: 97 min.
Production: USA , 2006
Release Date: 5 January 2007
Distribution: CinePix
Directed by: Darren Aronofsky
Cast: Hugh Jackman, Rachel Weisz, Ellen Burstyn, Mark Margolis
Najnowszy film jednego z największych wizjonerów współczesnego kina Darrena Aronofsky'ego, twórcy "Pi" i "Requiem dla snu". Niezwykła opowieść o miłości, śmierci i poszukiwaniu wiecznej młodości, której akcja obejmuje 3000 lat i toczy się na przestrzeni kilku różnych epok, od starożytności po odległą przyszłość. W rolach głównych: Hugh Jackman ("Van Helsing"), Rachel Weisz ("Constantine") i Ellen Burstyn ("Egzorcysta").
Your comments
Take a walk with me, it's the
first snow...
Przyjelam zaproszenie.
Spacer byl niezwykly.
Ponadczasowy. Odswiezajacy.
Wprost do zrodla. Czesto tam
wracam. Wybierzcie sie...
Nie warto
Specyficzna produkcja. Ja
na filmie zasnąłem i się tego
nie wstydzę. Na tym filmie warto
zasnąć. Ostatnio tak dobrze
zasypiało mi się na "kawa i
papierosy". W tamtych czasach
myślałem niestety, że to ze mną
jest coś nie w porządku - bo
jak można zasnąć na taaaaaaakim
ambitnym filmie. Starałem się
więc oglądnąć film ponownie i
znowu zasnąłem.
Od tamtej pory ufam
swojemu ciału - jeśli zasypia,
to pewnie chce mnie przed czymś
uchronić.
Nie radze iść na ten
seans, na pewno nie po
kawie.
Dużo bełkotliwie o niczym
...żal patrzyć co się
stało z reżyserem "Pi". Film
wygwizdany w Cannes, i jak
najbardziej słusznie. Całość
stanowi filmowy ekwiwalent
książek Paula Coelho, mamy
wrażenie obcowania z wyższą
ezoteryką, mnogość symboli,
paralel, metafor onieśmiela,
niestety, puentą która nasuwa
się wcześniej czy później w
trakcie filmu jest fakt, że
jeżeli nie wiadomo o co chodzi,
to o nic nie chodzi, wsadzenie
paru zazębiających się motywów
do filmu to trochę za mało żeby
zrobić film, a utopienie go
dodatkowo w wątku tak
melodramatycznym że brakuje
tylko śmierci psa i rybek
sprawie nie pomaga. Śliczne
zdjęcia, aktorzy robią co mogą
żeby ratować ogólne wrażenie,
ale całość jest katastrofalnym
gniotem. Pierwotna wersja
scenariusza została przerysowana
w komiks i jest ponoć nudniejsza
od oryginału. Film nazwałbym
duchowym spadkobiercą "Lulu na
moście" i "Meet Joe Black" -
czyli metafizyka dla Amerykanów.
rewelacja
po prostu rewelacja, wiem
ze to duze slowo ale dla mnie
majstersztyk
piekny!
Takie kino - spokojne,
sentymentalne mi odpowiada.
Jesli komus pasuja filmy
Aronofsky'ego, wyjdzie z kina
zadowolony.
kocham takie filmy!
w których pomimo tego, ze
zeczywista akcja nie jest tak
bardzo rozbudowana, to domyslna,
ta którą człowiek po obejrzeniu
filmu sam zastanawia się nad
swoim życiem i widzi również
materiał na film. w tym filmie
pieknie pomieszano kilka
motywów, w ogóle sam sposób
splecenia 3 róznych
rzeczywistości zasługuje na
pochwałe.
9,5 / 10
Ciezki...
Jak dla mnie bardzo ciezki
- ogladalem go w 747... wiec
srednie to miejsce na taki film
- szczerze niewiele zrozumialem
... i poprostu mnie "zmeczyl"
nie wiem czy troche nie nazbyt
przesycony ta cala gama symboli
... - albo moze to poprostu nie
kino dla mnie.
jak dla mnie to trąci kiczem
poza wątkiem realistycznym
i świetną grą głównej aktorki
film można uznać za totalny
kicz, taki sobie nie odradzam
ale też nie polecam, dobrze ze
to mnie zaproszono na ten film i
nie musiałm płacic:P
Niezwykle poruszający...
...i wyłącznie dla osób
potrafiących odczuwać. Cała
reszta zapewne skupi się na
efektach, symbolach i ponoć
niezrozumiałej fabule ;)). Dla
mnie CUDOWNY FILM!
nie polecam
Zgadzam się z opinią
"ezoteryczne wymioty".
Niby głęboki, ale tak
bardzo że nie da się go
oglądać...
Jasne, że psychologia tłumu.
Ale za często w kinie nie działa
;-)
Zresztą nieistotne - film
zdecydowanie warty zobaczenia i
odczucia.
fajny
Psychologia tlumu. W
kosciele tez inicjuja ruch
babcie z pierwszego rzedu...
;-)
Wracajac do filmu, jest do
pieknie zrobiony film.
Pomijajac propagande new
age (hostia jako obsesja
wiecznego zycia, buddyjskie
medytacje jako harmonia ze
swiatem) i pomimo malo
odkrywczej tematyki, film bardzo
nastrojowy i wzruszajacy.
Sprzyja zadumie i sprawia
ze wychodzi sie z kina lepszym
czlowiekiem.
Piękny, choć smutny...
I nie zgadzam się ani z
iskariotą, ani z trupti patakiem
- czasami film trzeba po prostu
odbierać intuicyjnie, a ten do
tego typu należy. Historia może
nie najoryginalniejsza, ale
podana w bardzo oryginalny
sposób, z pięknymi zdjęciami i
muzyką. Symbolika rzeczywiście
zaczerpnięta z różnych epok i
kultur, ale uważam, że to nie
łatwizna, ale zmuszenie do
niejakiego wysiłku widza. Film
godny następcy "Requiem dla
snu", choć zupełnie czego innego
dotyczy i w inny sposób
opowiada. Rzecz niesłychana - na
seansie, na którym byłem, ludzie
dopiero zaczęli wychodzić po
tym, kiedy minęły napisy
końcowe...
Iskariota trafil w sedno.
"Ezoteryczne wymioty" -
trudno o lepsze i celniejsze
skomentowanie tej produkcji.
Płytki, pretensjonalny,
kiczowaty. Szkoda - po autorze
znakomitego "Requiem dla snu"
spodziewać by się można było
przynajmniej czegoś twórczego, a
nie kogla-mogla ukręconego z
symboliki dowolnie zaczerpniętej
z kilku systemów religijnych
plus amerykańskiego mitu pt.
love story. Rozśmiesza i żenuje.
Jeden z najlepszych filmów,
jakie widziałem
Pełen symboliki,
przenośni, głębi, jeden z
najlepszych, najbardziej
wzruszających filmów, jakie
widziałem. To co w opisie filmu
jest ujęte jako akcja dziejąca
się w przyszłości, bardziej
pasuje jako życie wewnętrzne
głównego bohatera (tatuaże).
Wszystko świetnie skomponowane,
z przeszywającą muzyką.
Majstersztyk! Jest tylko z tym
filmem jeden problem: jest zbyt
mądry, by być popularny... Może
to i dobrze.
ezoteryczne wymioty
Temat zjechany do bólu -
ona umiera, lecz godzi się z
przeznaczeniem, a on się
pogodzić nie może i walczy do
końca. Na końcu go oświeca i
tajemnicza energia zamienia go w
wielki błyszczący bąbel, czy
innego buddę. Film zakręcony
akurat w takim stopniu, by
średnio inteligentny widz w
obawie przed ośmieszeniem wolał
przyznać, że to produkcja
Bardzo Ambitna i Mądra, z
Przesłaniem jakimś nawet.
DNO
Nic specjalnego
Olgądnęłam istwierdzam, iż
nie wystapiły u mnie jakies
objawy zachwycenia.. film dla
mnie zrozumiały, ale brak mu
tego czegoś.. Jeżeli nie masz co
zrobić z 15 zł to idź, ale radze
zostawić je na lepszy film
bardzo dobry film!
film mi sie na prawdę
podobał, i pomimo tego ze nie
jestem kobietką, myśle ze to był
super film. Żałuje tylko że moja
partnerka tego nie mogła
zobaczyć, ale moze w najbliższym
czasie bedzie chwila, bo warto
zobaczyć go kilka razy!
Nuda...
Film nużący, monotonny,
silący się na intelektualizm. Co
gorsza żona się popłakała
;-)
niebanalna baśń
piękni bohaterowie,
miłość, wielki wróg i jak to w
baśniach bywa zmaganie się z
przeciwnościami, by osiągnąć
pełnię swojego istnienia.
Ciekawe ujęcie, niebanalnego
tematu - ja kupuję, mimo
kiczowatych wtrętów. polecam,
warto