zabrze.repertuary.pl
Film

Ghost Dog: droga samuraja

Ghost Dog: The Way of the Samurai
Reżyseria: Jim Jarmusch

Repertuar filmu "Ghost Dog: droga samuraja" w Zabrzu

Brak repertuaru dla filmu "Ghost Dog: droga samuraja" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Tytuł oryginalny: Ghost Dog: The Way of the Samurai
Czas trwania: 116 min.
Produkcja: USA , 1999
Premiera: 4 lutego 2000
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Jim Jarmusch

Ghost Dog (Forest Whitaker), jest czarnoskórym zawodowym mordercą pracującego dla jednego z podrzędnych bossów włoskiej mafii. Jest typowym wychowankiem ulicy - podczas napadu lub porachunków pomiędzy młodocianymi gangami zostaje przypadkowo ocalony przez prawdziwego gangstera, akurat przechodzącego ulicą. Odtąd Louie (John Tormey), stanie się jego zleceniodawcą i panem. Jako że Ghost Dog jest wyznawcą zen i zasad tradycyjnego kodeksu samurajskiego bushido, który nakazuje przede wszystkim całkowite oddanie swemu panu, wykonuje wszystkie zlecenia i stale doskonali swoje umiejętności. Mieszka w spartańskich warunkach na dachu obok gołębnika, ćwicząc kendo i oddając się medytacjom w oczekiwaniu na kolejne zlecenia, przesyłane przez mafiozów za pośrednictwem gołębi. Pracuje zawsze w nocy, pojawia się bezszelestnie, jak duch (wszak nazywa się Ghost Dog) i bezbłędnie wykonuje swoje zadanie nie pozostawiając żadnych śladów... Zawsze opanowany, precyzyjny, bez emocji, jest przecież tylko narzędziem w ręku swego pana i mistrza. Narzędziem doskonałym, jak miecz samuraja. Pracuje w białych rękawiczkach, używa najnowocześniejszej broni, elektronicznych narzędzi, nie rozstając się przy tym z małą książeczką - Hagakure - księga samuraja, będącej zapisem bushido. Niestety, podczas likwidacji jednego z przestępców, świadomie pozostawia przy życiu świadka, młodą dziewczynę, czytającą samurajską powieść Rashomon. Odtąd nie zazna już spokoju - gangsterzy wydają na niego wyrok śmierci. Stanowiący zaprzeczenie samuraja Ghost Doga - brzuchaci, ubrani w dresy, sweterki w kratę i garnitury, pamiętające czasy, gdy rzeczywiście rządzili ulicami, za to wciąż z ogromnymi, chromowanymi pistoletami urządzają prawdziwą obławę na "czarnucha", który jednak nie pozostaje bezczynny, zwłaszcza, gdy gangsterzy niszczą jego gołębnik i sanktuarium zen. Giną wszyscy w różnych, nierzadko nie pozbawionych humoru, sytuacjach. Poza Louim - panem życia i śmierci Ghost Doga. Jak w samu rajskiej przypowieści, daimyo egzekwuje swoje prawa - karą za nieposłuszeństwo samuraja może być tylko śmierć.
Ta, jak zwykle u Jarmuscha, zagmatwana historia, opowiedziana jest z dużym przymrużeniem oka i nie bez humoru. Zabawne sytuacje i komediowe gagi przeplatają się ze scenami perfekcyjnie zaplanowanych i dokonanych zabójstw, godnych najbardziej klasycznych kryminałów. I znów, jak zwykle u Jarmuscha, muzyka jest jednym z bohaterów filmu, tym razem to pulsująca muzyka z kręgu hip-hopu, czyli najbardziej radykalnej odmiany czarnej muzyki amerykańskiej w wykonaniu m. in. klasyków gatunku - Wu-Tang Clan.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1663 razy. | Oceń film

Wasze opinie

samuraj 30. grudnia 2005, 15:34

mowisz i masz
spodobal mi sie motyw przemiany doga oto lui ratujac mu zycie staje sie jego panem a dog jest mu calkowicie posluszny dedykuje jemu swer zycie pracujac dla gangstera zaczyna zabijac txty zaczewrpniete z hagakure nadaja filmowi smaku i niezle komponuja sie w fabule to nie glupia snsacja o d..ie maryni (czarnej d..ie ) !!!

Nelfeshnee 10. września 2005, 20:43

Wspanialy....
Film jest naprawde swietny i polecam go goraco!!!!!!!!!!!!

mooseramone 10. stycznia 2005, 16:24

Jarmush jest mistrzem kina niezaleznego
nie moge sluchac zas......ów mówiacych,ze filmy Jarmusha sa nudne.Ten koles wie dobrze co chce pokazac.Muzyka w jego filmach jest rewelacyjna,John Lourie i Tom Waits to prawdziwe perelki.Poza tym...,cóz mozna dodac wiecej.Specyficzny klimat,prawdziwy obraz amerykanskiego snu

Tomek 5. listopada 2004, 18:33

SUUUPER
Genialny film!!!

asparas 10. października 2004, 15:34

genialny
nie będę wypowiadała sie o poziomie wrażliwości niektórych tu piszących,bo juz nawet nie chodzi o znajomośc zagadnienia. Znam ludzi, którzy nawet nie wiedzą, co to bushido, kendo etc, i rozumieją ten film na zupełnie innej płaszczyżnie, niż ludzie, którzy fascynują się kulturą Japonii, a mimo to po obejrzeniu tego filmu są zupełnie wyprani z myśli, bo tak silnie na nich ten film podziałał, no ale cóż, nie będę nikogo obwiniać za to, że zamiast mózgu ma pojedyńczy akson. W każdym bądż razie polecam film wszystkim tym, dla których film jest sztuką -nie rozrywką, chociaż rozmowy francusko-angielskie, były bardzo zabawne, ale nawet tutaj kryje się pierwiastek zen.. kurcze, niezły ten Jarmush ;)

Ghost Dog 29. września 2004, 23:26

extra
takie barany jak wy nigdy nie pojma takich filmow... kodex bushido i te sprawy to raczej dla was tyle co dla swini gwiazdy... ;) lamusy

grzema 27. września 2004, 22:19

do d..y
nie mam łysej pały, ani nie słucham hip-hopu, ale uważam, że ten film jest nudny i jest do d..y

grzema 27. września 2004, 22:19

do d..y
nie mam łysej pały, ani nie słucham hip-hopu, ale uważam, że ten film jest nudny i jest do d..y

Orto 26. września 2004, 18:14

Znakomity film
Ale nie dla wszystkich. Jeśli jesteś wygolony na łyso, nosisz kolczyk w uchu, na dziewczyny musisz "świnki" i nie potrafisz sobie przypomnieć tytułu ostatnio przeczytanej książki, to naprawdę lepiej będzie jeśli darujesz sobie filmy Jarmuscha. Idź na nowy film z Vin Dieselem (o, proszę - akurat "Kroniki Riddicka" lecą teraz w kinach, na pewno będziesz zachwycony).

katana 25. września 2004, 20:03

syfffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffff
gośćcały czas gdzieś idzie albo jeździ autem popieprzony film całkowita strata czasu wszedzie nawet na divx odradzam!!

baryla 22. sierpnia 2004, 11:44

klasyk
jakos duzo wynioslem z tego filmu i czasu nie stracilem glabie

bersek 28. marca 2004, 20:14

ech... pomylka
Przypuszczam ze co poniektorzy poszli na film, bo w tytule ma slowo samuraj(a jest ono ostatnio trendy).Musza wiec teraz zalowac pieniedzy(i dobrze im tak).Jarmush, to niestety inna polka filmowa panowie.Jego filmy nie sa na bilbordach(no moze oprocz Ghost Dog'a),nie kultywuja glownego nurtu filmowego (seks and przemoc).Po prostu sa inne.Ja sam polecam Truposza-bodajze jeden z jego najpieknieszych filmow.

Pinezka 27. marca 2004, 21:10

do Pawła, PePe i yo
Troche wiecej wrażliwości, kochani. Następmym razem idzcie na Bad Boysów Ileś Tam i z wrażenia nie zadławcie się colą... Jim Jarmush jest Wielki.

yo 27. marca 2004, 18:11

ndst

PePe 27. marca 2004, 10:14

Nuda
Film o niczym. Nudny i dretwy. Moze jakis lekarz by sie wypowiedzial na co cierpi bohater. Ma caly czas mine jakby go zeby bolaly.

Prezes 8. lipca 2003, 23:38

Aniołki Charliego
...pewnie są arcydziełem filmowym, według mojego przedmówcy. A Ghost Dog to film z przesłaniem. Zamiłowanie do Hip-Hopu nie jest obowiązkowe; obowiązkowa jest umiejętność zrozumienia idei filmu i zdolność do refleksji - reszcie polecam "Aniołki i s-ka." I popcorn.

Paweł 7. lipca 2003, 23:41

Szkoda Czasu
Takiego nudnego i durneo filmu dawno nie widzialem, G. bohater prez 1/3 fimu jezdzi sobie kradzionymi brykami w sobie tylko wiadomym celu, zapuszczajac przy tym muzyke swoich czarnych braci ....

morciba 8. kwietnia 2003, 14:47

doskonały
po prostu - doskonały

darek 22. grudnia 2002, 16:28

Niezly, trzyma w klimat, masz wrazenie,
ze rezyser wie co chce pokazac.

WITEKF 21. stycznia 2002, 18:14

Nie tylko hip-hop
O PRZEPRASZAM, ALE MASE GATUNKOW CZARNEJ MUZYKI POJAWIA SIE W FILMIE, JAK CHOCBY JAMAJSKI KLASYK ARMAGEDEON TIME WILLIE WILLIAMSA Z LEGENDARNEGO STUDIO REGGAE - STUDIO ONE

Dodaj nowy komentarz Ghost Dog: droga samuraja

Twoja opinia o filmie: