Repertuar filmu "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata" w Zabrzu
Brak repertuaru dla
filmu
"Piraci z Karaibów: Na krańcu świata"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 170 min.
Produkcja: USA , 2007
Premiera: 25 maja 2007
Dystrybutor filmu: Forum Film
Reżyseria: Gore Verbinski
Obsada: Johnny Depp, Orlando Bloom, Keira Knightley, Geoffrey Rush
Czasy piratów i ich zuchwałych wyczynów być może dobiegają końca… A to dzięki bezwzględnemu lordowi Cutlerowi Beckettowi, reprezentującemu interesy Kompanii Wschodnioindyjskiej, któremu udało się opanować Latającego Holendra. Statkiem-widmem dowodzi straszliwy kapitan Davy Jones, ale lord stał się jego zwierzchnikiem, ponieważ to w jego ręce trafiło serce kapitana, które kontroluje morza i oceany. Holender i wspierająca go armada pod dowództwem admirała Norringtona bezlitośnie niszczy wszystkie pirackie statki. Will Turner, Elizabeth Swann i kapitan Barbossa, który powrócił do świata żywych, łączą siły, by uwolnić Jacka Sparrowa ze skrzyni umarlaka, a potem wraz z innymi piratami stawić czoła Cutlerowi i jego potędze.
Wasze opinie
Peter, nie czepiaj się
błahostki...
Rozumiem Twoje
zniesmaczenie ortografami, bo
sam je odczuwam, ale dlaczego w
związku z tym nie używasz
polskich znaków diakrytycznych?
To nie jest SMS, tylko wpis na
forum. A teraz wychodzi, że
przyganiał kocioł
garnkowi...
Hmmm... źle nie jest, ale...
O ile pierwsze dwie części
podobały mi się bardzo, o tyle
po obejrzeniu trzeciej mam
mieszane uczucia. Zacznę od
plusów: zdjęcia, muzyka, sceny
walk i efekty
specjalne-powalają. Dla samych
tych rzeczy warto iść do kina,
bo na małym ekranie nie będą
robić aż takiego wrażenia.
Dalej trochę gorzej: gagi, jak ktoś już pisał, miejscami wyglądają, jakby były dorabiane trochę na siłę. Nawet Capt. Sparrow nie bawi tak jak dawniej (pamiętacie jego "wejście" a raczej: wpłynięcie w 1 części, na maszcie tonącej łódeczki? Względnie jego wyczyny wśród ludożerców w "Skrzyni umarlaka"? Tu niestety sceny tej klasy pojawiają się rzadziej). Jeśli zaś idzie o scenariusz, czyli prawdopodobnie najważniejszą rzecz w filmie... cóż, ktoś poniżej użył dobrego określenia: przekombinowany. Lubię wielowątkowość i zwroty akcji-ale tutaj scenarzysta przesadził z ich ilością. Przez większą część filmu trudno się połapać który z bohaterów jest w danym momencie "po czyjej stronie" i kto kogo właśnie próbuje oszukać ;) W pierwszej części, o ile mnie pamięć nie myli, pojawia się taki dialog: "-Po której stronie jest Jack?" "-W tej chwili?".
W "Krańcu świata" to pasowałoby do wszystkich postaci, co może widzowi zakręcić w głowie... choć może o to chodziło? Dobrą stroną tego "zamieszania" jest fakt, że w filmie cały czas coś się dzieje i widz raczej nie będzie narzekał na nudę. Chyba wybiorę się do kina jeszcze raz żeby sprawdzić, czy ten zawikłany scenariusz trzyma się kupy-czy ma być tylko "usprawiedliwieniem" do pokazania jak największej ilości bitew, abordaży, pościgów, gagów i efektów specjalnych.
opinie
Lubie sobie popisac tak po
prostu najlepiej wyrazajac swoja
niechec do czegos, w koncu tyle
nas spotyka przykrosci wokol.
Ale jezeli juz, to dlaczego nie
uzywajac do tego jezyka
polskiego zgodnie ze wskazaniami
slownika tegoz. Dlaczego wiec
piszesz tragedja przez "J",
umieszczajac do tego jeszcze 3
wykrzykniki za tym wyrazem. To
nie jest gg, one nie zaczna
swiecic, a zapewniem cie ze maja
taka sama moc jak jeden. To
oczywiscie walka z wiatrakami
ale wyobraz sobie, ze mi tez
jest lepiej jak napisze, ze
powinienes pisac wypracowania z
kopania szamba u taty w ogrodku
na lekcje polskiego w gimnazjum,
zamiaast produkowac sie na tej
stronie.
Tragedja!!!!
Przerost formy nad
treścią. Miał być gwiazdą a jest
dnem. Zrobiony na siłę a gość
piszący do tego knota scenariusz
zupełnie się już wypalił. Fakt
jest kilka fajnych ujęć lecz
przykro powiedzieć może 30-40
minut interesujące reszta to
bezsensowna kotłowanina rodem z
love store przeplatana
kiczowatym kinem akcji. ŻENADA
!!!!
bardzo dobry
Rewelacja!
Niewiarygodne, ale jest
jeszcze lepszy od poprzednich
czesci. Przy tym Galazka Salamon
z tlumaczeniem tez niezle daje
popalic np "a niesmiertelnosc to
tez nie w kij dmuchal" jak nasz
ulubiony bohater wymienia plusy
zostania kapitanem na latajacym
holendrze;) Tatus ulubionego
bohatera tez jest dokladnie taki
jak mialby wygladac stary
Sparrowa;)
Ps. o ile ktos czyta te komentarze a nie tylko wylewa swoje hemoroidy slowne, dajac wyraz swojej ogolnej frustracji, to teraz hint: jak ktos juz zauwazyl, tak jak i w poprzednich czesciach mozna posiedziec w kinie troche dluzej;)
TRAGEDJA !!!!!
Jedna wielka kiszka :(
Film który miał być kwintesencją
energii poprzednich odcinków
jest knotem zrobionym na siłę.
Stracone 3godz. Owszem jest
kilka fajnych scen ale nawet one
nie przebiją ogólnego wrażenia
chaosu i kiczowatego klimatu
love store. Po prostu dla gościa
który stworzył tego potwora
temat się niestety wypalił!!!
Ech a miało być tak
pięknie:(:(:(
jak dla mnie dramat...
przez większość filmu
zastanawiałam się o co wogóle
chodzi... za dużo narazaz
wprowadzonych jest wątków przez
co film traci sensowaną fabułe,
generalnie w pewnym momencie
myślałam że już sie skończył a
tu trwał jeszcze z 15 min... na
siłe przeciągane już ten film
jest!
Świetny, wciągający i
trzymający w napięciu
film bardzo dobry. nie
jest stratą czasu, oglądnięcie
jego! POLECAM, WARTO!!!
Jedno słowo: PRZEKOMBINOWANY.
Za dużo wątków, postaci,
wolt scenariusza; czasem trudno
nadążyć, kto z kim i dlaczego.
Humor, jeśli się pojawia, to
często jakby na siłę. Gdzieś
zgubiła się lekkość pierwszej
części, za to nagromadzenie
efektów specjalnych imponujące.
Ale cóż, taka wada sequeli.
Obejrzeć można, ale mam
nadzieję, że widzom zostanie już
oszczędzone poszukiwanie ze
Sparrowem (choćby, jak tu,
zmultiplikowanym) źródła życia.
poniżej oczekiwań
Film rozczarowuje. O ile
pierwsz i druga część były
naprawdę interesujące i oglądało
się je z zainteresowaniem, to
trzecia część jest poniżej
oczekiwań. W szczególności zbyt
wiele wątków, które nie zawsze
trzymają sensowną całość, zadzam
się, że scena zaślubin, to lekka
przesada (scena dla małych
dzieci), tak naprawdę brak
fabuły...I faktycznie, co stało
się z Krakenem?Nie zostało to
wyjaśnione. Nie polecam. Strata
czasu i pieniędzy...
świetne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
super,widziałam 1,2 i 3 i
ta właśnie była
najlepsza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!! efekty-
świetne,muzyka-też , a
sceny-może i troche krwawe, ale
nie mogą być słodkie!;\
wielka kupa
nawet deep nie byl w
stanie uratowac tej tragedii
Jest super
Kto uważa że ten film jest
beznadziejny ten jest wielkim
idiotom. Johnny Depp jest
najprzystajniejszym i zakreconym
piratem świata. Niech się odwalą
osoby którym ten film się
niepodoba.
myslalam ze bedzie lepszy
poprzednie czesci byly
lepsze choc ta tez mi sie
podobala. wiedzialam o co chodzi
ale bylo za duzo niepotrzebnych
ludzi w tym filmie (mowie o tej
armi wschodnioindyjskiej czy
jakos tak). duzo smiechu ale
przesadzili z tymi scenami walk
jest ich zdecydowanie za duzo
nic tylko sie bija. mi ten film
sie podoba ze wzgledu na
zachowanie jacka sparrowa i to
on jest dla mnie lepszy niz caly
film dlatego nie zaluje ze
poszlam na piratow do kina bo
gdyby nie jack to bym zalowala
:)
co z Karkenem?
widzę, że kilka osób
nieźle się zamotało w fabule -
przecież Krakena załatwił Davy
Jones, bo taki dostał rozkaz od
Becketta. to wyszło w ich
rozmowie na Holendrze - trzeba
śledzić dialogi, bo można się
pogubić. :)
szkoda, że nie zrobili z
nim jeszcze ze dwóch scen :( ale
musieli go uśmiercić by Jack był
bezpieczny...;)
SUUUUPER-jak zwykle
jak zwykle SUUUUUPER FILM
i myslalam ze im wiecej czesci
tym nudniejszy-ale nie moi
drodzy kazda czesc zapiera dech
w piersiach-szczerze polecam i
czekam na nastepna!!!!!!
Za dużo
Okropnie niejasny, dużo
zdarzeń, słów. Nie do końca
rozumiem także całą stronę
ponadnaturalną filmu. Wydaje się
niespójna. Fenomenalny Depp
zniknął w gąszczu intryg i wciaż
zmieniających się układów. Scena
ślubu - żenująca, podobnie jak
przemowa Elizabeth Swann, która
nagle z rozpieszczonej dziewoi
przedzieżgnęła się w krawego
pirata (zdolna bestia)zestaw min
pozostał ten sam. Orlando
wygłasza swoje kwestie
natchnionym głosem Legolasa,
obawiam się że więcej w jego
wypowiedział gwałtownie
wydychanego powietrza niż treści
i emocji.
Efekty natomiast
znakomite, wizualnie i muzycznie
jest na co popatrzeć i czego
posłuchać.
Przy realizacji kolejnych
części warto wziąć do serca
zasadę "mniej to więcej".
NUDYYYYY PANIE NUDYYYY.
NAJGORSZE JEST TO, ŻE ONI
SZYKUJĄ SIĘ DO NASTĘPNYCH
CZĘŚCI. JA JUŻ NA PEWNO NA
KOLEJNYCH PIRATÓW SIĘ NIE
WYBIORĘ. STRATA CZASU...
rozczarowanie głebokie jak
ocean
Liczyłam na trochę
sympatycznej, bezpretensjonalnej
rozrywki, a miałam ochotę wyjść
z kina już po 10 min... Cały
film to jeden wielki efekt
specjalny, do którego na siłę
dokręcono fabułę, na którą
pomysłów już ewidentnie brak...
Trudno się zorientować, kto z
kim, przeciw komu i dlaczego...
Piękna i nieoświadczona
dzierlatka jako król Trybunału -
akurat! Niektóre sceny wręcz
odrażające - a to przecież film
Disneya i na sali pełno dzieci!
Trzy godziny ciągną się
niemiłosiernie długo, jedynie
muzyka się broni. Szkoda takich
aktorów! A wygląda na to, że to
jeszcze nie ostatnia część
Piratów...
Strata czasu
Ten film jest jak saga
Braci Wachowski - najlepsza jest
pierwsza część, a kolejne coraz
gorsze i łatane głównie efektami
specjalnymi, zresztą sam główny
bohater czyli Johnny Deep od
zbytniego skomplikowania wątków
dostaje rozdwojenia, a nawet
"rozsetnienia" jaźni. sam film
jest przydługi a dystrybutor też
nie rozpieszcza, bo serwuje 30
minut (sic!!!) reklam przed
seansem - to juz lekka przesada
:)