zabrze.repertuary.pl
Film

Pearl Harbor


Reżyseria: Michael Bay

Repertuar filmu "Pearl Harbor" w Zabrzu

Brak repertuaru dla filmu "Pearl Harbor" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Pearl Harbor
Tytuł oryginalny: Pearl Harbor
Produkcja: USA , 2001
Premiera: 6 lipca 2001
Dystrybutor filmu: Syrena

Reżyseria: Michael Bay
Obsada: Ben Affleck, Josh Hartnett, Kate Beckinsale, Alec Baldwin, Ewen Bremner

Stany Zjednoczone, rok 1941. Dwaj młodzi piloci, Rafe McCawley (Ben Affleck) i Danny Walker (Josh Hartnett) są sobie bliscy niczym rodzeni bracia. Razem się wychowywali, razem uczyli się latać pilotując samoloty opylające pola, teraz obaj służą w lotnictwie wojskowym.
Rafe poznaje piękną Evelyn Stewart (Kate Beckinsale), pielęgniarkę ze szpitala wojskowego. Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, ona jednak nie jest przekonana co do szczerości jego intencji. W końcu jednak odwzajemnia jego uczucia...
W tajemnicy przed Evelyn i Dannym Rafe wstępuje do elitarnego Orlego Szwadronu, grupy ochotników z Ameryki, Kanady, Australii, Szwecji i innych państw neutralnych, którzy wspomagają Brytyjczyków w bitwie o Anglię. Porzuca ukochaną i najlepszego przyjaciela i obiecując, że powróci, wyjeżdża do Europy. Evelyn jest zdruzgotana, Danny nie może wybaczyć przyjacielowi, że nie wtajemniczył go w swoje plany. Wkrótce potem oboje przeniesieni zostają do Pearl Harbor na Hawajach...
W spokojny niedzielny ranek, 7 grudnia 1941, samoloty japońskie bombardują Pearl Harbor. Są setki zabitych i rannych, flota amerykańska zostaje poważnie osłabiona. Stany Zjednoczone przystępują do wojny...
W odpowiedzi na atak Japończyków na Pearl Harbor dowództwo sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych planuje nalot na Tokio. Organizacja samobójczej misji powierzona zostaje żywej legendzie amerykańskiego lotnictwa, pułkownikowi Jamesowi Doolittle (Alec Baldwin). Płk Doolittle wyznacza na dowódców akcji Rafe'a i Danny'ego...
”Pearl Harbor” to najnowszy film z wytwórni Jerry’ego Bruckheimera, producenta m.in. ”Armageddonu”, ”Twierdzy” i ”Wroga publicznego”. Zrealizowaną z ogromnym rozmachem epicką opowieść o wojnie i miłości, której akcja rozgrywa się po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej, wyreżyserował Michael Bay (”Armageddon”), jeden z najbardziej kasowych twórców amerykańskiego kina ostatniej dekady.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2950 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Nastro@poczta.arena.pl 22. października 2001, 14:29

swietna komedia nakrecona na podstawie love story z bravo girls

S. Lipiecki 19. października 2001, 11:38

Ogarnęła mnie wścielość - totalne dno !
Czes by recenzję napisał ktoś, kto się zna na działaniach wojennych, czyli JA:

Na ekranach kin pojawiły się w ostatnim czasie dwa interesujące miłośników spraw morskich filmy. Pierwszy - "13 dni" - jest historią kryzysu jaki wybuchł wokół próby rozmieszczenia radzieckich rakietowych pocisków z głowicami nuklearnymi na Kubie. Drugi to oczywiście "Pearl Harbor". Niestety, po obejrzeniu tej "superprodukcji" odradzam ją wszystkim, którzy znają się na historii i sztuce wojennej. Jest to kolejny kiczowaty melodramat rodem z Hollywood. Dla jego twórców ideałem był najwyraźniej "Titanic" - czyli pokazać na ekranie autentyczne wydarzenia pełne dramaturgii za pośrednictwem love story i zarobić na tym dużo pieniędzy. Tyle tylko, że miłosny trójkąt i dialogi są za bardzo naciągane, by powtórzyć sukces produkcji Decamerona. To kosztowne "romansidło" zapewne mogło by być lepsze jako film niemy, gdyby nie to, że również sposób przedstawienia wątku militarnego jest totalną klapą. Dzięki takim filmom jak ten tylko okłamuje się publiczność przedstawiając jej kompletnie nieprawdziwy obraz wojny. Główny nacisk (jeżeli chodzi o sceny batalistyczne) położony został na samoloty bojowe. W filmie są one zdecydowanie za szybkie i pod tym względem bardziej przypominają współczesne F-22 niż śmigłowe maszyny z lat II wojny światowej, których prędkość rzadko przekraczała 500 km/h. Ciekawostką jest też, że główny bohater filmu lata w siłach powietrznych RAF na maszynach z oznaczeniem RF, które miał tylko... Polski Dywizjon 303 (sic !) Jeżeli chodzi o okręty wojenne, to w całym filmie jest tylko kilka ujęć pokazujących prawdziwe jednostki jakie były wówczas w Pearl Harbor (prawdopodobnie jest to grafika komputerowa). Pozostałe ujęcia są poniżej poziomu krytyki. Występują na nich współczesne niszczyciele rakietowe typu Spruance (patrz fotografia), fregaty rakietowe typów Knox i O. H. Perry a także inne jednostki nie mające nic wspólnego z latami 40. Jak można za wypierający 35.000 t. okręt liniowy, najeżony ciężką artylerią, wstawić wypierającą ledwie 3000 t. kanciastą fregatę rakietową z antenami współczesnych systemów radioelektronicznych ? Zarówno załogi okrętów jak i żołnierze na lądzie walczą z atakującymi samolotami przy pomocy... karabinów maszynowych (często ręcznych). Ciekawe co się stało z setkami dział kalibru 127 mm i 76 mm.
Do niechlubnej historii kinematografii przejdzie zapewne scena z wydobywaniem ludzi z wywróconego kadłuba pancernika USS "Oklahoma". Przedstawia ona kilku marynarzy uzbrojonych w młot pneumatyczny (ciekawe gdzie go podłączyli), którym przebijają grube na 22 mm wykonane ze stali STS (Special Treatment Steel) poszycie pancernika i to w miejscu potrójnego dna. Przykłady takie można by mnożyć (np. pancernik USS "Arizona" ma jeden maszt trójnożny a drugi ażurowy rodem z liniowców typu Colorado). Bywają sceny, w których jest kilkadziesiąt błędów jednocześnie. Praktycznie nie ma w tym filmie minuty prawdy ! Na zakończenie sprostuję komentarze jakoby "Pearl Harbor" był amerykańską propagandą. Być może miało tak być, ale dobrą propagandę też trzeba umieć zrobić. Wystarczyło pokazać w filmie pancernik USS "Nevada", który zapisał wspaniałą kartę w annałach historii Pearl Harbor swoją bohaterską, samotną walką z niebem (jako że był to jedyny w miarę przygotowany do walki duży okręt w bazie). Była by propaganda bez okłamywania ludzi. Dodam też, że sami amerykanie kompletnie nie docenili siły swoich pancerników. One wcale tak łatwo nie tonęły...

Arens 11. października 2001, 14:31

0
swietna komedia, nakrecona na podstawie love story z bravo girls

XXX(ona) 20. września 2001, 18:27

spox
Najlepszy z nich wszystkich to był Danny!!

Jessica 14. września 2001, 19:49

Piękny film !!!
Josh Hartnett jest naprwade cool
A co do filmu był po prosu ekstra !!!

lucas"" 5. września 2001, 18:23

Ben to totalne dno....
Ben sprawia wrażenie wkurzonego swoją rolą, nie wczuwa się w nią, naśladuje jakiś pedałków z cnotliwych meksykańskich badziewiów ( chętnie bym mu przy.... )

Nick Fraser... Konstabl Nick Von Fraser Sioux 26. sierpnia 2001, 23:58

Wyhepisty film... Dużo akcji, miłości... Można zobaczyć prawdziwą przyjaźń i dużo efektów specjalnych... Naprawdę polecam!
Nie mogę jednak uwierzyć, jak w "WASZE HITY" Tomb Raider zają pierwsze miejsce!?

Kala, 16 25. sierpnia 2001, 22:34

Pierwszy (i mam nadzieję nie ostatni) film, który wzruszył mnie aż do łez. Polecam go każdemu!

Mazi 9. sierpnia 2001, 20:13

Eeee....Hume...Idziemy jeszcze raz???
???

hume 9. sierpnia 2001, 20:12

Film...?Nie wiem z dziewczyną byłem...
dłuuuugiiii...

Tiger 8. sierpnia 2001, 14:24

Ten film trzeba zrozumieć.Jest to najlepszy film pod Słońcem

Totti 7. sierpnia 2001, 14:17

Zahepiste!
Film ZAhepISTY.Trzeba go tylko zrozumieć (i chcieć zrozumieć).Widziałam go 3 razy i na tym nie koniec.Ukazuje on wojne,prawdziwą wojnę.

matt 5. sierpnia 2001, 17:14

ale idioci z was wszystkich
do pupy

Arkady 31. lipca 2001, 13:47

Jejku! Jak mozna bylo nakrecic taka szmire!
Watek romansowy - historia kina nie zna gorszego, Efekty specjalne - ponizej niz przecietne, misjscami mijaja sie z rzeczywistascia. Podsumowanie = denny romans + bij zabij w powietrzu i na ladzie z domieszka zenujacego humoru!

Gasik 29. lipca 2001, 13:53

Efekty całkime, całkiem, ale historia... typowo amerykańska... całkiem nudna
Efekty całkime, całkiem, ale historia... typowo amerykańska... całkiem nudna

Nelly 28. lipca 2001, 22:17

Film był super!!! A Ben to istne cudo...
Film był cudowny, powinien dostać wszystkie Oscary. Gra aktorska była wiśmienita. Nie rozumiel osób, które mają złe opinie na temat filmu.

Aaliyah 28. lipca 2001, 22:10

Najpiękniejszy film na świecie ( a w dodatku z cudownym Benem)!!!!!!!
Film cudowny. Oglądałam go 4 razy i zawsze płakałam. Świetna obsada (doskonała gra Bena Afflecka, Josha Hartnetta i Kate Backinsale). Bardzo dobre efekty specjalne. POPROSTU SUPER!!!!!!

kedar 27. lipca 2001, 19:38

kopia titanica (romansidlo z efektami specjalnymi w tle)

Freex 26. lipca 2001, 21:15

Film byl swietny!
Kapitalne efekty dzwiekowe, przez 3 godz. czlowiek nie ma prawa sie nudzic

NeverSummer 24. lipca 2001, 19:55

Straszna, hamerykańska lipa lipna do kwadratu
Po pierwsze to nie jest film wojenny tylko jakiś romantyczno-onaniczmy farfocel pięknie opakowany w USA flage a po drugie TO STRASZNA LIPA !!!!!!!!!

Dodaj nowy komentarz Pearl Harbor

Twoja opinia o filmie: