Repertuar filmu "Pasja" w Zabrzu
Brak repertuaru dla
filmu
"Pasja"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 125 min.
Produkcja: USA / Włochy , 2004
Premiera: 5 marca 2004
Dystrybutor filmu: Monolith
Reżyseria: Mel Gibson
Obsada: James Caviezel, Maia Morgenstern, Monica Bellucci
On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
(Izajasz 53,5)
PASJA to film o ostatnich 12 godzinach z życia Jezusa z Nazaretu. Zaczyna się w Ogrodzie Getsemani, w którym Jezus modli się po Ostatniej Wieczerzy.
Opiera się pokusom Szatana. Zdradzony przez Judasza Iskariotę, zostaje aresztowany, zabrany do Jerozolimy, gdzie arcykapłani oskarżają go o bluźnierstwo i skazują na śmierć.
Jezus przyprowadzony zostaje przed oblicze Poncjusza Piłata, rzymskiego namiestnika Judei, który wysłuchuje oskarżeń Wysokiej Rady. Zdając sobie sprawę, że staje przed politycznym konfliktem, Piłat uchyla się od wydania wyroku i odsyła więźnia do króla Heroda. Herod jednak oddaje Jezusa Piłatowi, a ten zwraca się do tłumu o dokonanie wyboru, którego złoczyńcę uwolnić: Jezusa czy Barabasza. Tłuszcza postanawia uwolnić Barabasza, a skazać Jezusa.
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
(Izajasz 53,7)
Jezus przekazany zostaje żołnierzom rzymskim i poddany karze chłosty. Zmaltretowany i zmieniony nie do poznania powraca przed oblicze Piłata, który pokazując go tłumowi pyta: „Czy to nie wystarczy?”. Nie wystarczy. Piłat umywa ręce i rozkazuje straży wykonać wolę tłumu. Chrystus dostaje krzyż, który ma dźwigać ulicami Jerozolimy na szczyt Golgoty.
Przybity do krzyża zmaga się z ogarniającym go zwątpieniem i strachem, że Ojciec go opuścił. Przezwycięża jednak swą słabość, spogląda na Matkę swą Marię i wypowiada słowa, które tylko ona potrafi w pełni zrozumieć: „Wykonało się”.
Wydając ostatnie tchnienie, mówi: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.
W chwili jego śmierci świat zatrząsł się w posadach.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich
(Izajasz 53,6)
Scenariusz „Pasji” opisujący ostatnie 12 godzin z życia Jezusa z Nazaretu, został stworzony przez Mela Gibsona i Benedicta Fitzgeralda na podstawie przekazów z Ewangelii św. Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.
Wasze opinie
Ten film trzeba zobaczyć
W odniesieniu do
pojawiającej się krytyki nt
antysemityzmu, należy
powiedzieć, że jest chybiona -
film nie byłby nim pewnie
dopiero wtedy, gdyby wogóle nie
było tam Żydów, albo broniliby
Jezusa. Wiadomym jest, że Piłat
zdawał sobie sprawę z
niewinności Chrystusa i nie
chciał go skazać, zaś tłum nie
jest wstanie sam wydać wyroku -
musi nim ktoś kierować. Problem
słabości (manipulacja przez
Radnych) i siły (wpływ na
decyzje Piłata) tłumu był
zresztą bardzo dobrze
wyeksponowany. Ekranizacji nie
należy też zarzucać przesady
wobec cierpień jakim został
poddany Chrystus. Po pierwsze
cierpienie to jest symbolem
grzechów ludzkości, a te jak
wiadomo małe nie były i nie są.
Po drugie męka krzyżowa to walka
ze złem (motyw szatana), a każda
chwila cierpienia Jezusa to krok
ku zwycięstwu w tej walce. Jezus
nie był też zwykłym człowiekiem,
lecz Synem Bożym, posłańcem
który miał za zadanie nas
zbawić. Motyw cierpienia został
ukazany rewelacyjnie - tak jak
być pokazany powinien. Płytkie
były zaś wątki Piłata (inaczej
niż np. w "Mistrzu i
Małgorzacie" Bułchakowa) i walki
z szatanem. Widać było, że
szatan tam był, że Jezus z nim
walczy w imię zbawienia
ludzkości, nie było zaś ukazane
jak ta walka przebiega (choć
scena z ogrodu zapowiadała, że
warstwa mentalna będzie
rozbudowana). Podobnie Piłat -
jego kontakt z Jezusem i
wewnętrzne rozdarcie pokazane
były słabo. Mało dialogów,
reżyser i zarazem
współscenarzysta postawił na
obraz (potęgowany muzyką). Nie
brakowało też symbolizmu - obraz
korony cierniowej i gwoździ
którymi przykłuto Jezusa w tle
powiewającego wiatru jako symbol
przemijającego doczesnego
cierpienia czy spadająca kropla
w chwili śmierci Jezusa jako
symbol potęgi Pana Boga. Film
robi wrażenie, zmusza do wielu
refleksji i jest godny
polecenia.
zdrętwiałem
jeszcze chyba mi się nie
zdarzyło, żebym siedział _CAŁY_
film absolutnie nieruchomo, a
tak się stało wczoraj na pasji,
prócz tego organizm zapominał
przełykać ślinę, mrugać
powiekami i takie tam
film był niesamowity i to
nie ze względu na sceny
okrucieństwa, ale przez to, że
każda Jego rana to właśnie mój,
twój, nasz pojedyńczy grzech
a czy to Żydzi go zabili,
Rzymianie czy ktokolwiek inny to
nieistotne - to my, ludzie i
tego powinniśmy się wstydzić
swoja drogą, że w
dzisiejszych czasach ludzi
ruszają tylko hektolitry krwi
lub jakieś tandetne sensacje,
więc może dobrze, że Gibson
pokazał to w niesamowicie
realistyczny sposób - może ktoś
się zastanowi bardziej nad sobą
przez chwilę, a to i tak więcej
niż wyniesie z większości
kościołów i gderaniny księży
a tak na marginesie - "prawdziwa wiara" w postaci inkwizycji odbiła sobie wszystko przez następne kilka wieków, ciekawe czy tak samo wstrząsnąłby ludźmi realistycznie pokazany dokument o oskarżaniu o czary biednej wiejskiej panienki z XVw i przekonywaniu jej do przyznania się do winy:)))
KICZ i SZOKOWANIE
Dziwi mnie to, ze jest tu
tyle pozytywnych opinii o tym
filmie. Wg. mnie jest on
kiczowaty a sceny brutalne sa
dodane tylko po to, zeby widz
nie zasnął (mało wyszukany
zagieg). Nie doszukalam sie
zadnych "głębi" w tym
przesadnycm męczeniu i biciu
Chrystusa.
Piękny film o miłości,
nadziei i przebaczeniu ....
Powyższy tekst jest
fragmentem wypowiedzi M.
Gibsona, jednak całkowicie
oddaje moje odczucia. Jako
człowiek wierzący widziałem w
nim miłość Boga do ludzi, jednak
również dla agnostyków film może
być wartościowym obrazem ...
POLECAM.
PS. Film oglądałem w kinie Cinema Plaza i to była porażka: przed filmem 30 minut reklam!!! Jeszcze nie byłem na seansie, na którym by tak intensywnie prano widowni mózgi! Czyżby właścicielom kina nie odpowiadał ten film? Dlaczego w takim razie go wyświetlają? Wydaje mi się, że film również trwał krócej: zgodnie z infromacjami znajomych powinien trwać 2 godziny i 5 minut - seans na którym byłem trwał 1 godzinę i 55 minut ....
Mel jesteś Wielki !!!!!!!!!
Pierwsze słowa skieruje do
Mela Gipsona ... Jesteś
Wielki!!!!!!!!!!!!! i dzienkuje
ci za ten film . a teraz powiem
cos o polskich rezyserach ...
Chłopaki jak zrobcie film który
zarobi ponad 200 ml w pierszym
tygodniu pokazywania to
będziecie mogli sobie
pokrytykować bo jak narazie to
niegodni jesteście wiązać
sandałów Melowi ... polska
zeczywistość sam nic nie zrobi a
innego skrytykuje :[ jak mnie to
denerwuje ... mozecie sie
jedynie poszczycić tym ze na
wasze filmyy chodzą wycieczki
szkolne bo dzieciom sie niechce
czytać ksiazek wiec oglądają
zrobione przez was marne
adaptacje :[
super
film!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BYŁEM NA FILMIE I UWAŻAM
ZE JEST TO NAJLEPSZY FILM I
NAJPRAWDZIWSZY FILM JAKI
WIDZIAŁEM W ZYCIU
Mel dałeś sobie rade
Film jest naprawde dobrze
zrobiony nie da sie mu nic
zarzucic. Bardzo ciekawa
interpretacja bibli.
Sceny są tak pokazane
bardo drastycznie potrafią
zaszokowac najbardziej
nieczułych. Film naprawde warty
obejrzenia. Gwarantuje,że z sali
znudzony nikt nie wyjdzie.
Film jest naprawde DOBRY,
ciekawa interpretacja Męki
Pańskiej
Efekty specjalne są bardzo
dobre, chociaż czasami
przesadzone,tylko czemu tak mało
tłumaczeń!!!
szkok
niewidzialam filmu ale
podobno jest straszny:-)
chcialabym na niego jechac ale
nie dam
rady:-((((((((((((((((((((
SZOK
tyle mogę powiedzieć po
wyjściu z kina...To
niesamowite,że z chwilą kiedy
film się skończył,zapanowała
kompletna cisza,nikt nie
wstawał,wszyscy siedzieli...
Film nakręcony w sposób
wstrząsający,poruszający,dla
ludzi o mocnych nerwach.
Nikt nigdy nie nakręcił w
taki sposób Męki Pańskiej...
Fantastyczny i prawdziwy
Czytając poprzednie opinie
zaciekawiła mnie jedna,A
mianowicie że żaden człowiek by
nie wytrzymał takiego biczowania
i i takich cierpień jak były
pokazane,zgadzam sie ale Jezus
nie był tylko człowiekiem tylko
na dodatek jest Bogiem i nie
należy o tym zapominać,i patrzeć
na ten film przez pryzmat
własnych grzechów i pomyśleć ile
ja sie do tych ran przyczyniłem
a ile sam wymierzyłem .Moim
skromnym zdaniem film pokazuje
prawde całą prawde najlepiej jak
to możliwe.A jeśli chodzi o
antysemityzm to niewiem gdzie go
w tym filmie szukać, ja
widziałem mojego Boga który
umiera za moje grzechy na krzyżu
dla mojego zbawienia.Pozdrawiam
WSTRZĄSAJĄCE ARCYDZIEŁO
"Pasja" znakomicie
nawiązuje do najlepszych
arcydzieł sztuki
chrześcijańskiej, szczególnie
średniowiecznej i barokowej.
Obraz Mela Gibsona oddziaływuje
na wiernych i wrażliwych widzów
z niebywałą siłą. Zamysł
prezentowania dialogów po
łacinie i aramejsku jest - w
swojej prostocie - genialny.
Duch prawdy unosi się nad
przedstawianym w filmie - w
oparciu o wielowiekową tradycję
katolicką - misterium Męki
Pańskiej.
Ocena: 10/10
wypas
film wcale nie jest
drastyczny i antysemicki ukazuje
prawde bo w tych czasach w
których umarł JEZUS trwał kult
śmierci a nie byłlo takiego
pojęcia jak sadyzm ładną
smiercią była ta gdy gościu np.
gladiator umierał z nożem w
żołądku i nawet się nie
skrzywił.
Opinia
Szczerze mówiąc nie był to
najlepszy film jaki widziałem
ale jeden z lepszych.Muszę
powiedzieć że wywarł na mnie
duże wrażenie.Niektóre sceny są
zrobione bardzo ciekawie.O ile
tego biczowania jest
zdecydowanie za dużo żaden
człowiek by tego nie przeżył to
inne sceny są bardzo
dobre.Postać Szatana była
znakomita, dla mnie to
największy plus tego
filmu.Ogólnie fragmenty grozy są
bardzo dobre co sprawia że
momentami film o Jezusie zmienia
się w horror.Zaciekawiła mnie
postać Piłata.We wcześniejszych
filmach wątek Piłata jest bardzo
ograniczony, w tym filmie był on
bardziej wyeksponowany.Osobiście
czytając książkę ,,Poncjusz
Piłat prefekt Judei'' dr Jerzego
Ciecieląga moje zdanie na temat
Piłata jest zdecydowanie inne
niż w filmie.Gibson chyba za
bardzo skupił się na sadyzmie i
przemocy a mniejszym stopniu
zaprezentował świętość Jezusa.Co
do antysemityzmu to nie znajduje
ti zadnych podstaw by ktos mogł
się czuć obrażony.A w
szczególności Żydzi.W końcu to
co było napisane w Biblii do
postawienia Jezusa przed Piłatem
ukazane jest filmie bardzo
realnie a nie jak twierdzą
niektórzy wyolbrzymione.
Pasjonujące (trafny tytuł
filmu) ...
... jest to dzieje się
moim życiu dzięki WYDARZENIOM
przedstawionym w "Pasji" - już
od kilkunastu lat. Jeśli chodzi
o sam film to może niektóre
elementy są deczko przerysowane,
ale i tak uważam, że jest to
najbardzej realistyczny obraz
zwycięstwa Jezusa w historii
kina. Podobał mi się ten błysk w
jego oku! Gorąco polecam film, a
jeśli go obejrzałeś(-aś) i nie
wiesz co z tym zrobić to
zapraszam na
www.kjch.jezus.pl/alfa.
Prawda...
Dwa dni temu wybralam sie
na ten film, gdyz z uporem
maniaka sledze wszystkie nowinki
filmowe. Po raz pierwszy w zyciu
ryczalam (doslownie!!!) przez
dwie godziny trwania filmu.
Uwazam, ze kazdy czlowiek
powinien go obejrzec, zwlaszcza
jesli w dzisiejszych czasach
brakuje nam czasu aby zatrzymac
sie na chwilke i pomyslec o
naszej zalosnej egzystencji.
Uswiadomilam sobie, ze to
niesamowite cierpienie bylo
oznaka wielkiej milosci, ktora
obdarzyl nas Bog. Dzieki Ci,
Melu Gibsonie za pokazanie nam
prawdy!
Obejrzcie ten film, goraco
polecam.
NIESAMOWITY FILM
NIESAMOWITE, NIESAMOWITE,
NIESAMOWITE...TEGO FIMLU SIĘ NIE
DA ZAPOMNIEĆ I NIE MOZNA GO
NIE-ZOBACZYĆ...PO PROSTU NIE
MOŻNA...
Doprawdy wzruszające!
Tylko co tu załamywać ręce
nad jednym Chrystusem, który
umarł na krzyżu? Takich
Chrystusów w starożytności było
tysiące, a krzyżowanie -
powszechną karą. Podkreślanie
zatem krzyżowania i cierpienia
nie ma nic wspólnego z duchem
Ewangelii. Równie dobrze można
było pokazać krzyżowanego
Spartakusa - i ogrom jego
niezasłużonego cierpienia. Słowo
zostało zepchnięte na plan
drugi. Niestety.
Głęboki
Cóż, można Pasję Jezusa
potraktować jako rozrywkę - na
Jego drodze Krzyżowej byli też
tacy... Warto jednak być z Nim
współcięrpiącym i złączonym w
Jego męce - daje to więcej niż
najlepsza rozrywka.
ROZCZAROWANIE
Wczoraj byłam na filmie i
straznie sie rozczarowałam
uwazam ze film jest kiepski na
dodatek zle zrobiony Lubie
Gibsona ale tutaj wogóle sie nie
wysilił>Pozatym nie
rozumiem o co tyle szumu na
codzien sie spotykamy z owiele
gorszym okrucienstwem i nikt nad
tym nie rozpacza.Wiele szumu o
nic i oczywiscie
przereklamowany!!!Mozna go
ogladnąć ale wystarczy w
telewizji.